24.3.15

Warszawskie wspominki

Trochę niechronologicznie, ale winnam zaznaczyć wizytę mego dziecka w Muzeum Techniki w Pałacu Kultury i Nauki, które wygląda dokładnie tak samo jak ponad 30 lat temu, kiedy zaprowadził mnie tam mój tata. Kupił mi przy wyjściu piękne książeczki ze starymi samochodami, teraz już ich nie ma w sprzedaży, a szkoda, bo tamte w ferworze dorastania się zniszczyły i przepadły.

W muzeum klimat panuje trochę peerelowski, ale już nie chodzi się tam w specjalnych  kapciach i nawet do jednego samochodu można wsadzić dziecko. W sali kosmicznej przybyły wahadłowce, które od jakiegoś czasu już w kosmos nie latają. W ogóle ostatnio coś mało latamy jako ludzkość w kosmos, czuję niedosyt. Roboty wysłane na Marsa to nie to samo. Nikt nawet nie próbuje powtórzyć wyprawy na księżyc, a przecież technologia poszła do przodu bardzo mocno od pierwszego lądowania Apollo.


Najeździło się moje dziecię po Warszawie, przejechało się (przede mną!) z babcią i wujkiem drugą linią metra, pierwszą zresztą też na chwilę na festyn na Bielanach, gdzie dostało masę prezentów, jakieś książeczki, płytę z piosenkami i płytę z bajką z Elmo. Jestem pod wrażeniem, jak bardzo nie boi się kontaktów z obcymi ludźmi. Dorwała się do pani opiekunki przy stoliku, wygoniła babcią i wujka, żeby nie przeszkadzali i wydawała polecenia, co pani ma robić. Oczywiście po swojemu, ale pani najwyraźniej to nie przeszkadzało.


Z eksperymentów kulinarnych: dziecię obejrzało sushi, ale nie zjadło (dziwne toto, lepiej uważać).


Wisienką na toricie był wieczór w Wilanowie, to już ostatni weekend ze światełkami. Taaak, stolica ma dużo do zaoferowania dwulatkom. No, przynajmniej takim, którzy lubią jeździć komunikacją miejską, a Kluska lubi, wręcz siłą ją trzeba wyciągać z pojazdów. Przed nami kolejna wyprawa pociągiem, tym razem w przeciwnym do stolicy kierunku, relacja wkrótce. :)

1 komentarz:

  1. Warszawa jest niezwykła, często ją odwiedzamy bo mam tam babcię, ale ile razy nie jedziemy zawsze znajdziemy coś do oglądnięcia, super globus :-)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń