Zeszłoroczne wspomnienia wakacyjne. Pożegnajmy bibliotekę na Mostowej, budynek w złym stanie idzie do remontu, a ta przenosi się do innego, w centrum.
Zbliżenia na fotki na klatce schodowej w bibliotece.
Płotki przy wejściu.
A to już w środku. W zasadzie najbliższy od przedszkola oddział dziecięcy jest w bibliotece przy 1 Maja (dawnej fabrycznej) - za trzema winklami, a jak przeskoczyć ogrodzenie przedszkolnego placu zabaw, to się trafia od razu na podwórko za budynkiem w którym jest ta biblioteka. Ale teraz akurat jest nieczynna z powodu remontu, więc jeździmy do centrali przy Mostowej.
Dwa pluszowe moliki (czyli małe mole książkowe).
Równie tradycyjna fotka na krowie.
Skoro już tu byliśmy, to zajrzeliśmy też na dół, do dorosłej biblioteki.
I znaleźliśmy zakamuflowany stolik za winklem.
Kluska w ogóle przetestowała po kolei wszystkie miejsca do siedzenia.
Martynka uczy się tańczyć... a nie, to tylko Kluska zwiedza bibliotekę.
I czytanie w parku
Albo w lesie. ;)
W domu też mamy bibliotekę. :)
Tu księgozbiór podróżny w ekotorbie
Ulubiona Kluski
Do szkoły zażyczyła sobie biały fartuszek.
Kostka też lubimy
Akurat jest w środku nawet na temat, znaczy Kostek i Pan Piętka (skarpetka nie do pary, najlepszy przyjaciel Kostka) w bibliotece:
30.5.19
8.5.19
Spis wiosennych wycieczek rowerowych
Tak dużo i często jeździliśmy od marca, że nie nadążałam z relacjami na bikestatsie, a co dopiero ten blog "podlewać". To tylko robię szybkie odnośniki do naszych krótkich i dłuższych wycieczek po Mazowszu. Klikać w linki, tam są szczegółowe opisy i relacje. Mogłabym kopiować, ale kilkanaście wpisów... po co mnożyć byty. Jedziemy.
LINK1 LINK2
I powrót przez różne stawy i górki. ;)
Bo wycieczka musi mieć jakiś cel. Jeśli jeździ się z dzieckiem bardzo często, może się znudzić jazda sama dla siebie. Dlatego warto jechać dokądś, po prostu przemieszczać się pomiędzy ciekawymi punktami. LINK
LINK1 LINK2
1. Topienie Marzanny
Zima się nam dłużyła, to postanowiliśmy utopić dziadygę i przywołać tym samym cieplejsze dni. LINK1 LINK22.Nad Pisię raz
Krótka wycieczka po przedszkolu, bo mieliśmy wolne popołudnie. LINK1 LINK23. Keszowanie z tatą po mieście (geocaching)
Czasami bawimy się w szukanie skarbów tu i tam. LINK4. Z tatą na wydmy międzyborowskie
Taka naturalna piaskownica po sąsiedzku, można wpaść przy okazji wizyty w bibliotece. LINK5. Nad bobrze jeziorko
Obserwacje natury i szukanie skrzynki w lesie. LINK1 LINK26. Do lasu i do Radziejowic
Wycieczka trochę leśna, zbudowaliśmy szałas (ale będziemy go jeszcze rozbudowywać, zrobię o tym osobny wpis). LINK1 LINK27. Pod patronatem Żubra Pompika i Żuberki Polinki wyprawa do Jaktorowa
Postanowiliśmy odwiedzić dwie biblioteki, w Międzyborowie i Jaktorowie. Ta druga jest przy szkole, ale można się zapisać z zewnątrz. A przy okazji odwiedziliśmy pomnik Tura, cmentarz wojenny i mazowiecką łączkę, gdzie dziecię mogło się wyszaleć patykiem z dowiązaną foliówką. Zabawka idealna. Spotkaliśmy też bociana. Wcześnie w tym roku przyleciały, to podobno te co nie odleciały do Afryki tylko zostały na wczasach w Grecji. LINK1 LINK28. Wycieczka do Muzeum Żaby w Żabiej Woli
Trochę dalsza wycieczka. Najdłuższa póki co w tym roku, ale dopiero się rozkręcamy. W Żabiej Woli jest dworek zamieniony w dom kultury. Jest tu na piętrze samoobsługowe Muzeum Żaby (trzeba z holu wejść na piętro i włączyć sobie światło), a w parterze biblioteka. Obok dworku jest klimatyczny drewniany plac zabaw. Po drodze mijaliśmy Kuklówkę, okolicę gdzie tworzył znany malarz Chełmoński, samouk, który nie umie kolorować i pani w przedszkolu miałaby do niego pretensje, że wyłazi za linie. Czyli buntowanie Kluski przeciw idiotycznym formatom edukacyjnym.LINK1 LINK2
I powrót przez różne stawy i górki. ;)
9. Rundka po bibliotekach w mieście z tatusiem.
W Żyrardowie jest w zasadzie jedna biblioteka, ale w czterech budynkach rozsianych po całym mieście. Więc jest co odwiedzać. ;) LINK10. Inna wycieczka z tatusiem po bibliotekach.
Bo wycieczka musi mieć jakiś cel. Jeśli jeździ się z dzieckiem bardzo często, może się znudzić jazda sama dla siebie. Dlatego warto jechać dokądś, po prostu przemieszczać się pomiędzy ciekawymi punktami. LINK
11. Wycieczka nad Pisię - druga
Czyli nasze ulubione miejsce z mostkiem, któremu z każdym rokiem przybywa dziur. Kiedy zapadnie się pierwszy samochód, zrobią nowy. To już chyba trzeci z kolei, który pamięta tata Kluski.LINK1 LINK2
12. Jajeczne podchody czyli wycieczka do lasu w święta
Po co się nudzić w domu, skoro można się między świętowaniem jaja a dyngusa poszwendać po lesie? Tu i tam. Jaja do zabawy nabyłyśmy z Kluską w przypływie zakupowego szału w Pepco. LINK1 LINK213. Ścieżka zdrowia rowerowo
Typowa wycieczka do Parku Procnera, wzbogacona tym razem o podchody. Raz ja uciekam, raz Kluska z tatą. Tym razem każdy na swoim rowerze. LINK1 LINK2
Subskrybuj:
Posty (Atom)