20.2.13

Każde dziecko powinno mieć misia

Wychowana w kulcie Kubusia Puchatka żyłam i żyję w przekonaniu, że dzieciństwu bez misia czegoś brakuje. Miś w naszej kulturze uosabia wszystko, czego maluch potrzebuje poza miłością najbliższych. Dlatego też bardzo chciałam kupić Klusięciu prawdziwego misia, prawie jak z bajki. Jednak misie taśmowo produkowane w chińskich fabrykach nijak nie potrafiły ująć mnie za serce. Zrobiły to dopiero misie robione przez artystkę z pracowni artystycznej Lollipop. Odkryłam je przypadkiem dzięki wpisowi jednej z blogerek. Wybrałam wzór, uzgodniłam kolory i inne szczegóły... w ciągu kilku tygodni wszystko było gotowe. Dziękujemy!



Ale ale, dlaczego misie są dwa?



To już inna historia. Kluska ma kolegę w dalekim kraju, w Korei Południowej. Nie znają się osobiście, ale nasze rodziny przyjaźnią się od wielu lat. Przypadek sprawił, że urodzili się w tym samym roku. Kluska jest tylko kilka miesięcy młodsza. Wujek Kluski niedługo odwiedzi malca jeszcze raz i przekaże mu prezent od Kluski czyli misia. Prawdziwego misia z Polski! Miś z flagą koreańską na brzuszku będzie mieszkał u nas i przypominał Klusce o jej dalekim rówieśniku. Mam nadzieję, że miś się spodoba. I że kiedyś, po latach, znów się spotkają...



Chciałam też dodać, że wpis nie jest w żaden sposób sponsorowany. Odkryłam pracownię tworzącą misie przypadkiem, uwielbiam ideę "hand made", co jakiś czas wrzucać będę tu różne piękne znaleziska. Ładne rzeczy należy polecać. :)

Wpis bierze udział w LXIV Akcji GTWb - "Miś".

22 komentarze:

  1. Wspaniały pomysł z tymi międzynarodowymi misiami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem zupełnie stuknięty i "o bardzo małym rozumku" bo do dzisiaj trzymam w domu 23-letniego misia mojej córki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam się nie znam, ale dla mnie te misie są identiko, nie licząc flagi.

    OdpowiedzUsuń
  4. to może kiedyś zaprosicie kolegę albo sami się wybierzecie w podróż;) teraz świat to globalna wioska i często nie problem podróżować z maluchami;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prędzej my tam, niż oni tu. Niby można wziąć urlop, ale nie wypada. Trochę inna mentalność. Jak mała podrośnie i uda się coś więcej odłożyć, może się wybierzemy. Na szczęście mieszkają w Seulu, da radę samolotem. :)

      Usuń
  5. Ja miałem wielkiego misia z Moskwy... początkowo był chyba większy ode mnie, ale z czasem go przerosłem ;->

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny pomysł z flagami! Bo to, że miśki świetne to wiadomo! Spod palców Pani Bożenki wszystko wychodzi cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Klusię wygląda na bardzo zadowolone :) Czy ona cieszy się z faktu posiadania misiów czy dlatego, że jest w centrum uwagi fotografa?
    A czy takiego misia można uprać? Biały może szybko stać się szary lub łaciaty... hihihi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że można uprać w pralce pod warunkiem wyłączenia wirowania. Plamy pewnie do końca nie zejdą, ale tym bardziej będzie wyjątkowy. :)

      Usuń
  8. Piękna historia misiów. Takie coś wspaniale opowiada się po latach własnym dzieciom i nie mówię tu o Twojej Klusce. Te miśki zdobyły moje serce, kupiły mnie łącznie z butami:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też nie wyobrażam sobie dzieciństwa też misia.... dlatego chętnie teraz swietujemy ich świeto :-)
    Te wasze bliźniaki urocze, no i już z historia ..

    OdpowiedzUsuń
  10. Misie wydaje, że i każdy miś powinien mieć swoje dziecko.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja właśnie piszę posta o spaniu z pluszakami :) temat zbliżony. Też uważam, że dziecko powinno mieć swoją maskotkę. Może niekoniecznie miś, ale jednak.

    OdpowiedzUsuń
  12. Na dzisiejszym JM jest coś fajnego - pluszaki zrobione na podstawie rysunków dzieciaków:
    http://www.joemonster.org/art/22429/Pluszaki_stworzone_na_podstawie_dzieciecych_rysunkow_II

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam :) Niedawno głosowałam w jakimś konkursie, pierwsze trzy prace miały być nagrodzone maskotkami z rysunków :)

      Usuń
  13. Co tam miski, jaka ta modelka jest cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałam zamówić od tej Pani, ale się nie odezwała na e-maila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, niestety nie dostałam maila od Pani. Wszystkie maile, które dostaję, otrzymują odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  15. Szydełkowy miś?
    fajny pomysł i na dodatek higieniczny:)
    ale - bo zawsze jest jakieś ale - jednak wolę pluszaki, co ja no poradzę.


    Ale poza tym masz rację, ładne rzeczy należy polecać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdziwego pluszaka trafić w sklepie - niełatwa sprawa, wszystkie długofuterkowe. A futerko to nie to samo co prawdziwy plusz :)

      Usuń