25.1.15

Przepis na bałwanka

Spakuj starą czapkę, torbę kasztanów, kikuta marchewki i kilka żytnich klusek. Kluskę też zabierz, ubraną nie za ciepło. W sam raz do biegania, cienki kombinezon wystarczy. I tak się zamoczy, ale to nieważne. Rękawiczki z kotkiem wsadź do kieszeni, w kluczowym momencie się przydadzą.


Idź na pobliski Orlik, gdzie śnieg leży równą warstwą i nikt niepowołany się nie plącze. Kluskę wypuść luzem, a sam ulep bałwana. Nie będziesz sam, pomocnik zaraz przyniesie ci trochę nowego śniegu, przy okazji domagając się rękawiczek, których na co dzień nienawidzi.


A potem ciesz się bałwankiem i rób zdjęcia. Duuużo zdjęć.


Na koniec przytul bałwanka i dostań w prezencie śnieżną kulę, którą zaniesiesz do domu.


Po powrocie Kluskę rozbierz z mokrych ciuchów i daj coś do picia, bo zimą strasznie suszy! ;)

2 komentarze:

  1. Piękny bałwan. Ciekawe, czy nam uda się stworzyć podobnego. O ile śnieg łaskawie wytrzyma do soboty.

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowny ;) u mnie w okolicy chyba żaden bałwan nie pojawił się w tym roku

    OdpowiedzUsuń