7.12.18

Czarowanie przez czytanie – „Muminki”

Podobno są pechowcy i są szczęściarze. Nie wierzę w ten podział, dżings polega na tym, by szczęście, które się nam przytrafia, po prostu zauważyć.


Muminki.


Te dziwne stworki oraz ich przyjaciół poznałam w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Poleciła mi je pani bibliotekarka. Zaczęłam od środka, od "Zimy muminków" i zakochałam się. Nie wiem, czy polubiłabym Muminki gdyby nie ta książka, chyba najbardziej nostalgiczna i pełna zadumy nad uśpionym światem Skandynawii podczas ciemnych dni bez słońca.

Jako że w akcji "Czarowanie przez czytanie" pojawił się temat Muminków, od razu wiedziałam, że lecimy do biblioteki po "Zimę". Żeby od niej zacząć i przy okazji zrobić lekcję astronomii, pór roku, dlaczego są różnice dnia i nocy. Ale nagle "Zima" zniknęła z katalogu komputerowego, zostały tylko nowe zbiorcze "Muminki" jako całość. Co jest? W naszym mieście trwają przenosiny paru bibliotek i remonty, pomyślałam, że to magiel w magazynie.

A jednak nie. W naszej bibliotece jest półka "do dawania i brania", można na niej zostawić książki dla innych, można zabrać książki, które ktoś zostawił lub biblioteka się pozbywa. Przy okazji wizyty w bibliotece tata Kluski spojrzał na półkę, a tam.... Muminki z demobilu! Trzy książeczki z mojej ulubionej serii, trzy z nieco nowszej, ale najważniejsze, że oddzielnie! Nie lubię zbiorczych cegieł, ciężko się je czyta w łóżku. A takie maleństwa są super.

I teraz są nasze. Do czytania. Na zawsze.


To się nazywa mieć szczęście w życiu, nie?

Ponieważ Kluska teraz siedzi na wakacjach w ciepłych krajach, nie zdążyłyśmy przeczytać w listopadzie całości "Zimy", ale sporo. Dla Kluski Muminki oryginalne są nieco za trudne, ale doskonale usypiają. To nasza książka na koniec dnia, kołysankowa.

Prócz zwykłych Muminków mamy też w domu coś bardziej na poziomie młodszych dzieci, bardziej na luzie, pisane prostym językiem. To dla odmiany czytamy podczas kąpieli, w wannie. Gorąco polecam, choć fanom oryginalnej serii może przeszkadzać spłycenie tematu. "Wesołe kąpiele i inne opowiadania" z serii "Opowieści z Doliny Muminków.


Poza tym nie wiem czy wiecie, ale w Finlandii jest Wyspa  Muminków Naantali na wyspie Kailo. Park z prawdziwym domem i imprezami. To jedno z miejsc, o którym marzę od lat. :)



LINK do google maps
LINK do fb
LINK do strony parku

Z tematyki Muminków mamy jeszcze filmy na dvd, ale chyba tylko jedną płytę udało się odpalić. Jakoś tak w książkach bardziej lubimy, choć seria jest dość wiernie zanimowana jeśli chodzi o treść książeczek.

Nie wiem, czy uda mi się zarazić Kluskę swoją miłością do Muminków, teraz ma tylu innych ciekawych bohaterów do wyboru... grunt by książki pozostały w jej życiu przyjaciółmi. :)

1 komentarz:

  1. niezapomniane wydanie...
    synkowi dałam jednak nowe, all in one (a właściwie in two) - w twardych oprawach, z tymi samymi ilustracjami, może mniej poręczne, ale też ładne :)

    OdpowiedzUsuń