1. Topienie Marzanny
Zima się nam dłużyła, to postanowiliśmy utopić dziadygę i przywołać tym samym cieplejsze dni. LINK1 LINK22.Nad Pisię raz
Krótka wycieczka po przedszkolu, bo mieliśmy wolne popołudnie. LINK1 LINK23. Keszowanie z tatą po mieście (geocaching)
Czasami bawimy się w szukanie skarbów tu i tam. LINK4. Z tatą na wydmy międzyborowskie
Taka naturalna piaskownica po sąsiedzku, można wpaść przy okazji wizyty w bibliotece. LINK5. Nad bobrze jeziorko
Obserwacje natury i szukanie skrzynki w lesie. LINK1 LINK26. Do lasu i do Radziejowic
Wycieczka trochę leśna, zbudowaliśmy szałas (ale będziemy go jeszcze rozbudowywać, zrobię o tym osobny wpis). LINK1 LINK27. Pod patronatem Żubra Pompika i Żuberki Polinki wyprawa do Jaktorowa
Postanowiliśmy odwiedzić dwie biblioteki, w Międzyborowie i Jaktorowie. Ta druga jest przy szkole, ale można się zapisać z zewnątrz. A przy okazji odwiedziliśmy pomnik Tura, cmentarz wojenny i mazowiecką łączkę, gdzie dziecię mogło się wyszaleć patykiem z dowiązaną foliówką. Zabawka idealna. Spotkaliśmy też bociana. Wcześnie w tym roku przyleciały, to podobno te co nie odleciały do Afryki tylko zostały na wczasach w Grecji. LINK1 LINK28. Wycieczka do Muzeum Żaby w Żabiej Woli
Trochę dalsza wycieczka. Najdłuższa póki co w tym roku, ale dopiero się rozkręcamy. W Żabiej Woli jest dworek zamieniony w dom kultury. Jest tu na piętrze samoobsługowe Muzeum Żaby (trzeba z holu wejść na piętro i włączyć sobie światło), a w parterze biblioteka. Obok dworku jest klimatyczny drewniany plac zabaw. Po drodze mijaliśmy Kuklówkę, okolicę gdzie tworzył znany malarz Chełmoński, samouk, który nie umie kolorować i pani w przedszkolu miałaby do niego pretensje, że wyłazi za linie. Czyli buntowanie Kluski przeciw idiotycznym formatom edukacyjnym.LINK1 LINK2
I powrót przez różne stawy i górki. ;)
9. Rundka po bibliotekach w mieście z tatusiem.
W Żyrardowie jest w zasadzie jedna biblioteka, ale w czterech budynkach rozsianych po całym mieście. Więc jest co odwiedzać. ;) LINK10. Inna wycieczka z tatusiem po bibliotekach.
Bo wycieczka musi mieć jakiś cel. Jeśli jeździ się z dzieckiem bardzo często, może się znudzić jazda sama dla siebie. Dlatego warto jechać dokądś, po prostu przemieszczać się pomiędzy ciekawymi punktami. LINK
11. Wycieczka nad Pisię - druga
Czyli nasze ulubione miejsce z mostkiem, któremu z każdym rokiem przybywa dziur. Kiedy zapadnie się pierwszy samochód, zrobią nowy. To już chyba trzeci z kolei, który pamięta tata Kluski.LINK1 LINK2
Wycieczki rowerowe zawsze będą mi się kojarzyć z moim dzieciństwem, super :) mam nadzieję, że podobne wspomnienia będzie miał mój Synek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę kolejnych super wycieczek