7.8.13

Ząbkowanie - trzecia tura

Obawiam się, że nadchodzą ponownie chwile PRB* i najbliższe noce będą słabe, a dni nerwowe. Idzie kolejny ząb (podejrzewam górną lewą trójkę, acz być może wreszcie ruszyła również zaginiona górna dwójka). Niestety tak jak w przypadku poprzednich pojawiły się atrakcje w postaci lejącego wodnistego kataru, podwyższonej temperatury, gryzienia wszystkiego co popadnie (z mamą włącznie) i marudzenia ogólnego. Jak na Kluskę oczywiście, bo to złote dziecko, często sygnalizuje ból, ale nie płacze, dzielna bestyja. Musi być już bardzo zmęczona i obolała, by się rozryczeć, ale szybko przestaje (góra po minucie). Trudno ją uśpić i często budzi się w nocy. Minionej zbudziła się około pierwszej, trzeciej i po czwartej. Masakra dla babci, dla mnie w sumie też, bo akurat próbowałam nocą pracować. Więc spałam tyle co kot napłakał nad ranem. Dziś się boję pracować, bo za parę godzin sytuacja może się powtórzyć. Tata Kluski dostał prikaz iść wcześnie spać, by rano po kawie przejąć Kluskę i najlepiej zabrać na poranny spacer (pewnie włączy się jej w połowie syrenka okrętowa, ale co robić, to jedyna pora w upał, kiedy można ją wyjąć z domu). A potem na raty, dyżury, jakoś to przetrzymamy!

Poprzednio szło to jakoś szybko, niecały tydzień, poszliśmy do lekarza, bo nie wiedzieliśmy co się dzieje. Teraz jest tak samo, więc nie idę, ale trzymam rękę na pulsie, oby katar nie przerodził się w nic mocniejszego. I oby ząb wyrżnął się do 14tego, bo wtedy wyjeżdżamy (znów) i będzie słabo...

*PRB - Przymusowe Rodzicielstwo Bliskości, czyli niezależnie od woli i upodobań rodzica dziecko spędza całe dnie i noce na rękach, noce śpi razem z rodzicem w łóżku i tak dalej. W przypadku Kluski oznacza to niewyspaną Kluskę, która budzi się przekręcając na drugi bok i widząc jednym okiem także niewyspaną mamę, która budzi się na każde westchnięcie dziecka (czyli max. po 20 minutach snu), o ile w ogóle zaśnie. Masakra!

6 komentarzy:

  1. Trzymajcie się! Współczuję, my czekamy jeszcze na piątki i już się boję co to będzie :/

    OdpowiedzUsuń
  2. PRB dosięgło swą łapą chyba i nas:/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nam po dwójkach wychodzą obecnie piąteczki, dziwne nie... Córa nie śpi po nocach i ma biegunki uuuuuuuuuuuu...
    Zapraszamy http://memoriems.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Raport z placu boju: Przebiła się zaginiona górna dwójka, trójka w toku, ale chyba utknęła. Czyli mamy prawie osiem ząbków, bo oczywiście przebita dwójka musi jeszcze urosnąć. Kluska zaraziła katarem cały dom, ja chyba zniosłam najgorzej, prychamy i kichamy obydwie. Tata i babcia wyzdrowieli po kilku dniach, to znaczy tata jeszcze trochę smarcze, ale przy mnie to on jest zdrowy. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. PRB dobry ten skrót, nie słyszałam o nim:) u nas sie właśnie zaczyna, od tego noszenia przynajmniej będę miała ładne ramiona, dobrze że mąż pomaga bo byłoby ciężko, my szczególnie w nocy podajemy małej syropek przeciwbólowy milifen, wtedy lepiej przesypia noce, czasem też ma gorączki więc wtedy też go podaję, jest tańszy od tych reklamowanych więc mogę spokojnie kupić zapasy żeli na dziąsełka

    OdpowiedzUsuń