2.10.17

Grzybobranie

W zeszłym tygodniu korzystając ze słonecznej aury po przedszkolu zabraliśmy Kluskę na grzyby. Mamy taką nasłonecznioną leśną łączkę, gdzie znajdzie się miejsce na kocyk czy hamak, ale i zawsze rośnie dużo grzybów. Największy miał prawie 30cm średnicy! Ale raczej nie był jadalny (co nie znaczy, że trujący).


Polecam się wybrać z dzieciakami do lasu. Kurtka od wiatru, buty odporne na rosę i wio!


Rozpoczyna się moja ulubiona pora roku, Złota Polska Jesień, kiedy jeszcze jest w miarę ciepło, za to w ogóle nie pada. Lubimy wyże z głębi kontynentu.


Duży! Tylko już zgnił troszkę...


Chwila poleżenia w hamaku i do domu, bo dzień już krótki...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz