tag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post3221153370386818315..comments2023-11-01T12:08:35.937+01:00Comments on Ale mamo!: Do kogo jest podobne moje dziecko?lavinkahttp://www.blogger.com/profile/12121055586855735835noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-56237373526921619932013-10-22T22:43:41.100+02:002013-10-22T22:43:41.100+02:00Kluska lubi po prostu wszystko :)Kluska lubi po prostu wszystko :)lavinkahttps://www.blogger.com/profile/12121055586855735835noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-53250060060982235852013-10-22T10:25:44.709+02:002013-10-22T10:25:44.709+02:00Moje dziecko jest wybitnie mięsożerne, jeśli tylko...Moje dziecko jest wybitnie mięsożerne, jeśli tylko może dostać mięcho w swoje łapki, na pewno je zje! A mama zupełnie mięsa nie tyka...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/12607671576839248981noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-84681815470811228342013-10-17T12:49:12.907+02:002013-10-17T12:49:12.907+02:00Mój Syn za mięsem nie przepada - no czasami na jak...Mój Syn za mięsem nie przepada - no czasami na jakąś szyneczkę się skusi. Zasadniczo, jak widzę, jedzenie nie jest jego ulubionym elementem dnia :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05461219537922090440noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-42244324400976528632013-10-14T21:35:52.414+02:002013-10-14T21:35:52.414+02:00ja jestem mięsożercą i u mnie mięcho na obiad to p...ja jestem mięsożercą i u mnie mięcho na obiad to podstawa;))))) dużo warzyw miesa i owoców jest w moim stylu żywienia.Rrrudahttps://www.blogger.com/profile/12982258827702262235noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-3882116727677373162013-10-14T11:37:20.793+02:002013-10-14T11:37:20.793+02:00Mój młody je to co w przedszkolu podadzą, ale co d...Mój młody je to co w przedszkolu podadzą, ale co dziennie miesa nie podają. A w domu? On je wybiorczo, czasem na obiad zje kilka łyzek zupy i 2 ogórki kiszone bo miesa nie chce i ma dość.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/02744982967594437243noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-38027344162515393282013-10-13T22:36:57.447+02:002013-10-13T22:36:57.447+02:00Mati też mięsa codziennie nie je, tak samo zresztą...Mati też mięsa codziennie nie je, tak samo zresztą jak jajka. Ale o serze to słyszałam, że dla maluchów najlepszy tłusty :) <br />takatyciahttps://www.blogger.com/profile/17898449145383511736noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-72368057374594283942013-10-13T21:43:08.867+02:002013-10-13T21:43:08.867+02:00Mój pierwszy Bąk tyle szczęscia nie miał.. AZS męc...Mój pierwszy Bąk tyle szczęscia nie miał.. AZS męczyło dłuuuugo i trzeba było oszczędnie np nabiał podawać, skutkiem tego jest totalna niechęć do mleka.. Za to Fil.. to już inna bajka.. WSZYSTKOŻERNY.. a mięcho.. o Matulu KOchana w Dzień i w nocy mógłby jeść:)MyWay https://www.blogger.com/profile/10165891528286027121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-28977544082351759432013-10-13T20:18:03.340+02:002013-10-13T20:18:03.340+02:00Jak do tej pory wyspało ją parę razy po jajkach ze...Jak do tej pory wyspało ją parę razy po jajkach zerówkach i kaszy gryczanej. Skojarzyłam te dwie sprawy i małej kupujemy jajka trójki (kury karmione chemią a nie ekologiczną kaszą gryczaną) i odpukać kwestię alergii mamy odhaczoną. Co nie znaczy, że w przyszłości to się nie zmieni. U mojego brata większość alergii dała o sobie znać po drugim roku życia. apetyt mała ma, ale bywają dni, że nie chce tego czy woli jeść np. gotowane mięso a nie tyka ogórka, jogurtu czy jajka. Dla mnie to normalne. Każdy ma prawo mieć apetyt na to czy na tamto.<br />Co do ości, też mam z tym problem. Wolałabym dawać jej wędzonego łososia, ale jeszcze nie mogę przez jakiś czas. Pomalutku. Do tej pory ryba też szła ze słoików, ale odkąd przestawiliśmy się na jedzenie normalne, resztki zapasów słoikowych trafiają tylko do zupy, nowych nie kupujemy. Kto wie, może zaczniemy jej gotować zupy rybne, lepszy ryb niż nic.lavinkahttps://www.blogger.com/profile/12121055586855735835noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-86146531076109575082013-10-13T20:10:17.575+02:002013-10-13T20:10:17.575+02:00Zazdroszczę dziecka, które je wszystko.
W naszym p...Zazdroszczę dziecka, które je wszystko.<br />W naszym przypadku alergia nie była bajką i mimo iż od roku Ala je prawie wszystko nadal zdarzają sie akcje, ze twarz zasypana a ja nie wiem o co chodzi.Wszystkie produkty musiałam wprowadzać mega ostrożnie.<br />A jesli chodzi o rybę to ja podawałam ze słoika gdy Ala była w wieku waszej Kluski. To był jedyny posiłek słoikowy bo wymemłany przeze mnie filet jakoś nie wyglądał apetycznie. Bałam się i boję do dzisiaj, ze trafi sie ość.Ala i Mania z Krainy Czarówhttps://www.blogger.com/profile/12569209231247333469noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-82647779979491820832013-10-13T20:06:45.004+02:002013-10-13T20:06:45.004+02:00Macie rzeczywiście super podejście do żywienia się...Macie rzeczywiście super podejście do żywienia się i dziecka. No i dieta różnorodna.<br />My też staramy się jakoś tak racjonalnie podchodzić do tematu jedzenie i dziecko. U Synia niby lekarka podejrzewała alergię na białko mleka krowiego, a ja wcale nie widziałam zależności pomiędzy wysypką a jedzonymi produktami zawierającymi owo białko. I chyba dobrze, że trochę przez palce patrzałam na zalecenia pediatryczki, bo teraz chłopak je wszystko, a podejrzewana alergia okazała się jakąś tam wysypką zależną od pory roku (jak przemroził się za bardzo to mu wychodziła pokrzywka). Córcia jako drugie dziecko je w sumie wiele rzeczy wg schematów żywieniowych zbyt szybko. I nie dość, że nic jej nie jest to jeszcze niejako sama świetnie rozszerza sobie dietę podskubując różne warzywa i owoce podczas przygotowywania przeze mnie posiłków.gargamelkahttps://www.blogger.com/profile/05551763049534051568noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-10840952130393545632013-10-13T18:17:51.291+02:002013-10-13T18:17:51.291+02:00Pamiętam kilkanaście lat temu hejterzono żółty ser...Pamiętam kilkanaście lat temu hejterzono żółty ser, że "powoduje alergie" i że lepiej w ogóle nie dawać małym dzieciom. A teraz przeciwnie, zaleca się go jako dobre źródło wapnia ;) Staram się podchodzić do wszystkich zaleceń z przymrużeniem oka, bo one się zmieniają średnio co dwa trzy lata.lavinkahttps://www.blogger.com/profile/12121055586855735835noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-53784717610707337402013-10-13T17:59:04.181+02:002013-10-13T17:59:04.181+02:00Też uważam, że te wszystkie zalecenia, nakazy i pr...Też uważam, że te wszystkie zalecenia, nakazy i przykazy co do żywienia dziecka trzeba sobie mocno weryfikować. My na razie zaczynamy karmienie stałymi pokarmami, ale bajki o alergii na selera czy na przykład śliwki, to w naszym wypadku tylko bajki. Filip wcina wszystko jak leci bez specjalnego schematu i nic mu nie jest.Borsuczkowohttps://www.blogger.com/profile/04792463566517019322noreply@blogger.com