tag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post1160765060984055629..comments2023-11-01T12:08:35.937+01:00Comments on Ale mamo!: Moje dziecko nic nie je!lavinkahttp://www.blogger.com/profile/12121055586855735835noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-4435711587719665952014-10-17T12:08:07.569+02:002014-10-17T12:08:07.569+02:00Czasem zajrze na jakieś blogi o dzieciach, ale str...Czasem zajrze na jakieś blogi o dzieciach, ale stram sie unikać, bo jestem przerażony tym, jakie wielkie mozna sobie zrobić problemy z najprostszych rzeczy. Gratuluje zdrowego podejścia i nie wariowania. <br /><br />Z przerażeniem przeczytałem, że ktoś o cos takiego pyta jak "środki na apatyt". A jeśli takowe istnieja to jestem przerażony do potegi ;)EloVelohttps://www.blogger.com/profile/16678062051319096809noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-58668523735544006662014-10-14T22:54:51.294+02:002014-10-14T22:54:51.294+02:00No tak, z taką trudniej. U nas jest jeden pionowy ...No tak, z taką trudniej. U nas jest jeden pionowy pałąk od zamrażalnika, drugi od lodówki, jak się o jeden zaprzeć, a drugi pociągnąć, drzwi otwierają się bez problemu. Jestem pod wrażeniem, że na to wpadła. Bo siły jestem świadoma, potrafi unieść teraz 3kg dynię. Mając rok potrafiła targać 1,5l butelkę mineralki. I jogurt z ogórkiem kiszonym, błeh! lavinkahttps://www.blogger.com/profile/12121055586855735835noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-57080927815145072112014-10-14T21:12:27.866+02:002014-10-14T21:12:27.866+02:00U nas Kacper nauczył sie otwierać lodówkę jak miał...U nas Kacper nauczył sie otwierać lodówkę jak miał 3 lata. Lodówka niby nie jest super wysoka, ale za to nie ma widocznego uchwytu do otwierania, a z boku było mu ciężko. Raz mi tylko młody zrobił sajgon, jak porozlewał jogurt naturalny i dodał do niego ogórki kiszone:-p. Połączenie nie jakieś tragiczne, ale niestety wszystko na płytkach się znalazło.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/02744982967594437243noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-70965969113067660442014-10-14T16:05:04.814+02:002014-10-14T16:05:04.814+02:00nadgryzło, miało być ;)nadgryzło, miało być ;)lavinkahttps://www.blogger.com/profile/12121055586855735835noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-38980141827340691162014-10-14T16:03:00.941+02:002014-10-14T16:03:00.941+02:00Jestem zwolennikiem jedzenia wtedy, kiedy jest się...Jestem zwolennikiem jedzenia wtedy, kiedy jest się głodnym. Jedzenie na godzinę kłóci mi się ideowo, bo co to za przyjemność wpychać w siebie jadło, gdy człek nie ma nań ochoty. Kluska tez ma takie dni, że je częściej to czy tamto, a na co innego nie ma ochoty. Tylko mi by do głowy nie przyszło nazywać ją dlatego niejadkiem. A lodówkę nauczyła się otwierać mając 1,5 roku (dzielnie pół roku szarpała za pałąk od drzwi i w końcu się nauczyła). Teraz sięga do wielu półek sama, więc musieliśmy wnętrze trochę przemeblować. Zwłaszcza jak wylała na podłogę dzbanek kompotu. ;) Na szczęście lodówka jest spora, wysoka, a ona jeszcze nie przynosi sobie krzesełka, żeby sięgać wyżej do rzeczy tłukących lub łatwo zniszczalnych np. jajka. Tylko potem mam często na obiad pogryzionego miejscami pomidora, bo dziecko nagryzło trzy i je zostawiło. Najczęściej tata Kluski zużywa je do leczo, ale jak coś zostanie, to się zjada, żeby się nie zmarnowało. Niby tanie pomidory teraz, ale i tak szkoda do kosza. Ale u nas nawet ogryzki się nie marnują, bo idą do kompotu, hihi.lavinkahttps://www.blogger.com/profile/12121055586855735835noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-68652465427915322142014-10-14T14:48:56.782+02:002014-10-14T14:48:56.782+02:00Ja nienawidzę w przedszkolu " Ale on nie zjad...Ja nienawidzę w przedszkolu " Ale on nie zjadł, jest głodny". Ile ja się natłumaczyłam, że na zagłodzonego nie wygląda, a je tyle ile mu się chce. <br />Mój Kacper jest strasznie wybredny. Ma okres, że nie tknie szynki i żyje o samym twarożku, lub chlebie z masłem, a przychodzi czas, gdy każe sobie kupować krakowską podsuszaną, bo taką lubi najbardziej.<br />Ja się wściekam tylko wtedy gdy nie chce jeść obiadu, ale prosi o coś słodkiego, wtedy faktycznie mam nerwę, ale poza tym wisi mi czy je czy nie. No z głodu przy pełnej lodówce nie umrze. Tym bardziej, że coraz częściej sam sobie ja otwiera, wyjmuje masło i twaróg, ewentualnie zółty ser i każe sobie podać chleb ( nie dosięga). Smaruje sobie kanapkę, albo czasem mnie prosi i zjada, albo nie jedząc obiadu o 13, przypomina sobie o 16 że jednak jest głodny i wyciąga z lodówki kotleta i zjada ze smakiem O_o, z tym że ja Kacprowi robię małe kotlety, nie jakieś na pół ogromnego talerza .Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/02744982967594437243noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3764926627271715619.post-63688003193352218512014-10-13T18:44:53.022+02:002014-10-13T18:44:53.022+02:00zdrowego dziecka nie sposób zagłodzić, samo dopomn...zdrowego dziecka nie sposób zagłodzić, samo dopomni się o swoje :) lubię Wasze jedzenie, bo takie jak moje - z przyjemnością i radością lecz bez przejedzenia (to stan dla mnie trudny do zniesienia) i bez diet a za to z mnóstwem ruchu :)))gwiezdnahttps://www.blogger.com/profile/17319591894990058633noreply@blogger.com